Spacer - Lasek Bielański
Niedziela, 2 sierpnia 2009
· Komentarze(0)
Kategoria po warszawsku, sama
Nie wiem komu i po co może być potrzebny mój licznik, ale faktem jednak jest, że mi go zajebali. Nic to... i tak miałam sobie kupić tańszy ;) Tak więc dystans na oko...
Sprawdzałam tylko czy rower jeździ i jak jeździ. Bo mu coś było nie tak z kierownicą. Jest OK. Przerzutki tylko żyją własnym życiem.
A tak naprawdę to sprawdzałam czy ja się nadaję do jazdy. Nie jest źle. Wystarczyło się w końcu wziąć w garść, przełamać i zapakować rower do windy (niestety tylko w "towarowej" się mieści :/)
Trasa mniej więcej: Gwiaździsta - Dewajtis - Marymoncka - Podleśna - Gwiaździsta. Po drodze wjechałam trochę na leśne ścieżki rezerwatu.
Pozdrowionka dla zaglądających.
Sprawdzałam tylko czy rower jeździ i jak jeździ. Bo mu coś było nie tak z kierownicą. Jest OK. Przerzutki tylko żyją własnym życiem.
A tak naprawdę to sprawdzałam czy ja się nadaję do jazdy. Nie jest źle. Wystarczyło się w końcu wziąć w garść, przełamać i zapakować rower do windy (niestety tylko w "towarowej" się mieści :/)
Trasa mniej więcej: Gwiaździsta - Dewajtis - Marymoncka - Podleśna - Gwiaździsta. Po drodze wjechałam trochę na leśne ścieżki rezerwatu.
Pozdrowionka dla zaglądających.