Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2008

Dystans całkowity:34.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:00:48
Średnia prędkość:22.37 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:11.60 km i 0h 48m
Więcej statystyk

Śniło mi się, że jeżdżę

Piątek, 24 października 2008 · Komentarze(3)
Kategoria sama
Śniło mi się, że jeżdżę rowerem - zakładam kask, zeruję licznik, wpinam się w SPD-y i jadę... I czuję tą radość płynącą z jazdy.
Heh...więc dobre i tyle :/
Tylko, że jazdą tego raczej nazwać nie mogę - to było zwiadowcze badanie terenu, nawet mapa niewiele pomogła, bo co z tego, że na mapie ścieżka jest, skoro w terenie oznakowanie takie sobie... Szybko mi się znudziło :(

Nawet nie wiedziałam, że mam pod nosem taki piękny kawałek "natury":

Moim zdaniem porażka :/

Już to jest lepsze :D


Niestety dla mnie nie przejezdne...

Ale za ten kawałek całkiem sympatyczny:

Tyle, że miał jakieś 50m :/

Poza tym nogi już czuję, że nie te co miesiąc temu :( No i dopóki sobie jakiejś kurtki odpowiedniej nie sprawię, to nici z przyjemnej jazdy. A nie zanosi się finansowo na to w najbliższym czasie :(
Podsumowując: szlag mnie niedługo tu trafi w tej Warszawie, jedna wielka porażka :/

A to dowód na to, że "każdy z Warszawy jest na głowie swej kulawy" :DDD


Pozdrowionka dla zaglądających :)

Together forever :D
Hrubieszów

Poniedziałek, 13 października 2008 · Komentarze(3)
Kategoria sama
Together forever :D
Hrubieszów - Warszawa (buahahaha) :D
Trasa: Stadion X-lecia - Rondo Wiatraczna - Przyczółek Grochowski
Tak dziwnie to ja dawno temu nie jechałam :D Z duuużym plecakiem na plecach, który ograniczał mi możliwość podnoszenia głowy "do góry" i z torbą na kierownicy :D Ale dałam radę :D
Po drodze zgubiłam tylną lampkę (pozbierałam, złożyłam, świeci ;]) i parę imbusów (też pozbierałam ;]), bo nie zauważyłam, że mam otwartą torebkę pod siodełkiem... :/
Bez szwanku jednak się nie obeszło, technika walki z drzwiami od garażu nie jest dopracowana - mam na łydce braki skóry ułożone w kształcie pedała :D
Tak swoją drogą, to mi smutno, że nie mogę mieszkać z Nim w pokoju ;) Dzieli nas szalone jedenaście pięter :(
A... no i jeszcze czapka :( Moja super hiper zajebiaszczo wyczesana czapka :( Z uszami czapka :( Została w autobusie ;(

Pozdrowionka dla zaglądających :)

Krótko, ale ważne, że znów

Sobota, 11 października 2008 · Komentarze(0)
Kategoria sama
Krótko, ale ważne, że znów razem :))))
Co tu dużo opisywać... już wczoraj sobie powiedziałam, że dziś pojadę. Gdziekolwiek, nieważne czy będzie padał deszcz, śnieg, czy będzie ciemno czy nie, czy nadejdzie huragan, trzęsienie ziemi lub powódź, nieważne :)
I w ten oto sposób zaliczyłam swoją pierwszą jazdę zupełnie po zmroku :D Ale spokojnie, oświetliłam się jak choinka na Boże Narodzenie i samochody mnie elegancko wymijały (omijały/wyprzedzały? nie wiem, zawsze miałam problem z rozróżnieniem tych pojęć ;))
Zimno nieco... i znów zapomniałam chusteczek więc się cała zasmarkałam ;]

Fotków nie ma, bo nie mam ze sobą aparatu. A szkoda, bo był całkiem niezły zachód słońca :/

Pozdrowionka dla zaglądających :)